Od dłuższego czasu interesuję się beatnikami, studiuję ich życiorysy, no a przede wszystkim czytam ich książki/wiersze i myślę, że ten film jest całkiem niezły. Nie jest może tak ekscytujący jak książka (normalne), ale to dobra ekranizacja z ciekawą obsadą i pięknymi krajobrazami w tle. Ale rozumiem oceny innych użytkowników filmwebu i średnią tego filmu. Dla tych, co nie czytali, to film o niczym. Chociaż spotkałam się z opinią, że książka też generalnie jest o niczym. Więc to jednak chyba trzeba mieć w duszy. Umiłowanie wolności, muzyki, podróży, długich rozmów i ciszy. Wszystkiego naraz.
(...) bo dla mnie prawdziwymi ludźmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy, chęcią zbawienia, pragnący wszystkiego naraz, ci, co nigdy nie ziewają, nie plotą banałów, ale płoną, płoną, płoną, jak bajeczne race eksplodujące niczym pająki na tle gwiazd, aż nagle strzela niebieskie jądro i tłum krzyczy „Oooo!”
Pozdrowienia dla wszystkich miłośników prozy Kerouaca!
Taaa, tak bardzo prawdziwi ludzie, że interesuje ich tylko własne ja. Dla mnie to infantylizm. Tak mają dzieci. Pozdrawiam.
Bo są "jak bajeczne race eksplodujące niczym pająki na tle gwiazd, aż nagle strzela niebieskie jądro" a potem zapada ciemność i nie ma ich.
Zresztą krzywdzą bliskich, ego wygrywa, no i tak źle kończą.
Ufff :)
A skądże. Popatrzeć na historię kultury, tak ogólnej. To spokojnie można znaleźć zbieżności z ich filozofią życiową w historii wspolczesnej. Nic nowego, tym bardziej godnego pochwały i naśladowania. Pomysł na życie, który kończy się ślepym zaułkiem.
Warto, kiedyś tam, zapukać do drzwi swojej pamięci i sięgnąć nią do tego okresu kiedy twoim umysłem zawładnęła rewolucja - wyzwolenie z rodzicielskich okowów i powąchać ''wolności'', być przeciwko wszystkim i wszystkiemu, szukać nowych autorytetów (niekoniecznie dobrych) - pełne, czyste szaleństwo. Nie każdy potrafi wyjść z tego okresu z wyprostowanym kręgosłupem. Karkołomny to okres w życiu młodego człowieka by stać się dojrzałym, dorosłym człowiekiem. Cieszę się, że powstał taki film, obejrzałem go z olbrzymią przyjemnością i dzięki niemu właśnie pobudziłem swoją pamięć sięgając do podobnego, własnego jakże innego jednak, okresu życia. Daję mocne 7/10 !!!